Mistrzostwa świata w lekkoatletyce: Cztery medale Polaków
Mistrzostwa świata w lekkoatletyce za nami! Polacy zdobyli cztery medale – jak ocenić start naszych reprezentantów?
Różne punkty widzenia
Pewnie wielu kibiców może czuć zawód. Dodatkowo nie jest to coś, co powinno jakoś zaskakiwać – można powiedzieć, że ostatnio byliśmy rozpieszczani przez polskich lekkoatletów. Z drugiej strony nie sposób nie zatrzymać się przy Katarzynie Ździebło – kto spodziewał się dwóch srebrnych medali naszej chodziarki? Kto spodziewał się jakiegokolwiek medalu polskiej chodziarki? Wszyscy walczą o jak najlepsze wyniki i tym samym można później mówić o zawodzie czy niespodziankach. Takie uroki profesjonalnego sportu.
Warto też pamiętać, że medali mogło być więcej – wystarczy przypomnieć sobie przygody naszych dwóch mocnych sztafet. Ponadto emocjonowaliśmy się choćby startami Adrianny Sułek, która w siedmioboju pobiła 37-letni rekord Polski. Gdyby ktoś zapomniał, Sułek zdobyła łącznie aż 6672 punkty i wynik ten pozwolił na zajęcie czwartej lokaty.
Najlepsza europejska reprezentacja
Ciekawe jest też to, że mimo relatywnie skromnego dorobku możemy rozmawiać o najlepszej europejskiej reprezentacji. To pokazuje, że zakończone mistrzostwa należy określić swego rodzaju porażką Europy. Europa musi gonić resztę świata (głównie USA) i to musi gonić bardzo szybko. Oczywiście nie jest to takie łatwe i co najważniejsze, przedstawiciele innych kontynentów również będą chcieli się poprawić.
Wypada też podkreślić, że już 15 sierpnia wystartują w mistrzostwach Europy w Lekkoatletyce. Zmagania odbędą się w Monachium i co by nie mówić, możemy spodziewać się wielu medali Polaków (ubędzie masa groźnych konkurentów). Naturalnie nie można jednak zapomnieć o tym, że gdy chodzi o sport, nic nie jest pewne – wszystko trzeba wywalczyć.