Mistrzostwa świata w lekkoatletyce: 3 medale Polaków
W piątek rozpoczęły się mistrzostwa świata w lekkiej atletyce – gospodarze imprezy to Eugene i Portland. Polacy zagwarantowali nam sporo emocji i naturalnie to nie wszystko.
Mamy medale
Na wstępie trzeba podkreślić, że na koncie naszej fantastycznej ekipy są 3 medale. W rzucie młotem mężczyzn mieliśmy złoto Pawła Fajdka i srebro Wojciecha Nowickiego, natomiast w chodzie na 20 km srebro zdobyła Katarzyna Zdziebło. Co by nie mówić, z tymi medalami wiązało się dużo ciekawych historii.
Zacznijmy od Katarzyny Zdziebło – można przypuszczać, że jest to postać dla wielu kibiców nieznana. Nie ma też co ukrywać, że możemy rozmawiać o sensacji. Zresztą sama zawodniczka mówiła o tym, że chce znaleźć się w czołowej ósemce. Warte odnotowania jest też to, że Zdziebło trenuje pod okiem Grzegorza Tomali, czyli ojca Dawida. Jak zapewne większość osób pamięta, Dawid Tomala podczas igrzysk zdobył złoto i była to ogromna sensacja. To pokazuje, że sukces kogoś z ekipy naprawdę może podbudować. Pojawia się też pytanie, co będzie dalej? Odpowiedzi oczywiście nie znamy, ale można patrzeć w przyszłość z optymizmem, co jest chyba w tym wszystkim najważniejsze.
Złoto i srebro w rzucie młotem dla Polaków to nie są osiągnięcia, które można określić należnymi z urzędu (chodzi w końcu o sport), ale też nie możemy rozmawiać o sensacji. Z drugiej strony konkurs nie potoczył się zgodnie z tym, na co się zanosiło – faworytem był Wojciech Nowicki. Niemniej jednak to kolega z drużyny zdobył złoty medal. Co więcej, dla Fajdka był to piąty złoty medal mistrzostw świata z rzędu.
Do tego nie można zapomnieć o czwartym miejscu sztafety mieszanej 4×400 metrów czy czwartej lokacie Damiana Czykiera w biegu na 110 metrów przez płotki. Ponadto cały czas mamy medalowe szanse. Przykładem choćby siedmioboistka Adrianna Sułek – nasza zawodniczka po czterech konkurencja siedmioboju jest tuż za podium.
Informacje sportowe znajdziesz także pod tym adresem.