Co za forma Ewy Swobody!
Spore możliwości Ewy Swobody to coś, o czym można było usłyszeć już dawno temu. Niemniej jednak trzeba pamiętać o tym, że wykorzystanie potencjału nigdy nie jest prostym zadaniem. Ponadto droga do sukcesu zawsze jest na swój sposób wyboista.
Bardzo dobra forma
O wynikach osiąganych przez Swobodę można opowiadać naprawdę długo, także teraz skoncentrujemy się na tym, co ma miejsce w ostatnim czasie (zwłaszcza że polska zawodniczka zmagała się długo z kontuzją). Krótko mówiąc, nie ulega wątpliwości, że nasza sprinterka znajduje się w świetnej dyspozycji.
Można powiedzieć, że zaczęło się od Łodzi i przebiegnięcia 60 metrów w czasie 7,00. Tym samym mogliśmy mówić o rekordzie Polski, ale na dobrą sprawę rekord kraju nie jest najważniejszy. Co by nie mówić, najbardziej na wyobraźnię działają wyniki na świecie – gdy ktoś osiąga najlepszy wynik od pięciu lat trudno przejść obok tego obojętnie. Można również powiedzieć o osiągnięciu dziesiątego wyniku w historii. Być może niektórzy żałują, że nie udało się pobiec minimalnie szybciej, ale to nie jest najważniejsze. Jeżeli Swoboda będzie zaliczać się do najszybszych zawodniczek na świecie, obecny rekord Polski jest absolutnie do pobicia. Do tego na ten moment możemy mówić o potwierdzeniu wysokiej dyspozycji. Wystarczy odnieść się do mityngu Copernicus Cup – wynik 7,03 i pokonanie trzykrotnej złotej medalistki z Tokio (Elaine-Thompson-Herah) musi robić wrażenie.
Od dawna wiemy, że polska lekkoatletyka ma się bardzo dobrze, ale jak się okazuje, zawsze może być lepiej. Tyczy się to nie tylko Swobody.